Krótka historia o zamianie 600mld dolarów w parę wodną
A dziś mała powtórka z przyrody. Wyróżniamy trzy stany skupienia – stan stały, ciekły oraz gazowy. Przykładów na zamianę tych stanów jest co nie miara, a jeden z najpopularniejszych to zamiana stanu stałego w gazowy podczas którego mamy do czynienia ze suchym lodem. Proces ten, choć rzadki – nazywamy sublimacją. Ale po co o tym wszystkim piszę? Otóż rodzaj sublimacji jest zjawiskiem, który od początku roku 2018 towarzyszy rynkowi kryptowalutowemu. Bo jak inaczej nazwać 600mld dolarów, które z owego rynku „wyparowało”?
900 martwych kryptowalut
Od stycznia 2018 roku wartość najpopularniejszych kryptowaluty, czyli bitcoina leci na łeb i na szyję. W przestrzeni ostatnich kilku miesięcy największy pechowcy mogli stracić nawet 70% zainwestowanych środków. Wprost proporcjonalnie z utratą wartości zwiększa się liczba martwych kryptowalut. Te z kolei zastępują inne coiny w związku z czym ślepcy mają wrażenie, że interes nadal się kręci. Wolno, bo wolno – ale nadal…
Lider na rynku kryptowalut
Bitcoin to zdecydowany lider na rynku kryptowalut w skali globalnej. Bycie w tym przypadku liderem to marny powód do dumy, bowiem tegoroczne rankingi uwzględniają tytułowego bitocoina w jeszcze jednym liderowaniu – spadku wartości w skali roku. W sposób klarowny ukazują to statystki, które mówią, iż jeszcze w grudniu minionego roku za bitcoina należało zapłacić 19.5tys dolarów. Dziś wartość oscyluje w granicach 6tys dolarów, a zatem mamy do czynienia z rekordowym spadkiem na poziomie 70%.
Istnieje jednak swego rodzaju forma pocieszenia – jest nią marsz ku stabilizacji. W ciekawy sposób mówi o tym ekspert – Kuba Szach :
„…Być może to marne pocieszenie, ale zarówno prognozy finansowe, jak i te rynkowe wskazują na stabilizację kryptowaluty na poziomie wartości właśnie 6tys dolarów. Dotychczas blisko 95% tego rodzaju spadków rozpoczynało proces stabilizacji właśnie na tym poziomie. Choć mamy do czynienia z kolosalnym spadkiem wartości, to nie należy bać się, że ten pogłębi się bardziej. Niestety nic nie wskazuje na to, że tendencja gwałtownie odwróci się na przestrzeni ostatnich miesięcy tego roku…”
Ryzykowna inwestycja
Choć spadki cen widoczne są gołym okiem, to rekiny owego rynku mogły się stosowanie do nich przygotować. Nie tylko na podstawie doświadczeń, które przecież już miały miejsce w ostatniej dekadzie, ale także na podstawie wiedzy finansowej. W przypadku laików mamy do czynienia z ogromnymi stratami. Jednym z pechowców jest Tomasz z Wałbrzycha. Oto fragment jego wpisu na internetowym forum :
„… W bitcoin zainwestowałem na przełomie marca i kwietnia. Z każdym kolejnym miesiącem liczyłem zyski. Te – jak się spodziewałem były spore. Niestety początek jesieni szybko zweryfikował moją przedwczesną radość. Obecnie straciłem około 30% zainwestowanej kwoty. Mam nadzieję, że przynajmniej wyjdę na zero, choć nic na to nie wskazuje…”
Cóż… Pozostaje mieć nadzieję, że rynek kryptowalutowy ustabilizuje się w najbliższym czasie, a kolejni inwestorzy – zwłaszcza ci początkujący postarają się być bardziej pragmatyczni i racjonalni. W innym wypadku pozostaje wierzyć w cudowną resublimację…